Jak donosi ET na swojej stronie internetowej, dla szkół w Peterborough, posiadających wysoki procent uczniów, dla których język angielski nie jest językiem ojczystym – istnieje duża szansa na dodatkowe dofinansowanie rządowe. W wyniku debaty parlamentarnej, którą zainicjował lokalny poseł Stewart Jackson, Michael Gove, minister edukacji w brytyjskim rządzie stwierdził, że “rozważane i konsultowane są zmiany w dofinansowaniu edukacji dla szkół, które mają znaczącą liczbę uczniów z językiem angielskim jako drugim językiem”.

Według Ministerstwa Edukacji, kwota dodatkowego dofinansowania pozostaje jeszcze do rozważenia.

Poseł Jackson w swoim komentarzu stwierdził, że jest zadowolony z ministerialnego uznania problemu, z którym boryka się Peterborough, zwłaszcza że jest on porównywalny do danych z Londynu. Jako przykład, poseł podaje Beeches School, która posiada 95 procent uczniów pochodzących z emigranckich rodzin i posługujących się angielskim jako drugim językiem. Według niego, londyńskie szkoły są w podobnym położeniu i należy teraz bacznie obserwować, jak rozwiązują one problemy związane z opisywaną kwestią, aby te rozwiązania móc zastosować w naszym mieście. Poseł twierdzi, że wszystko idzie w dobrym kierunku – nie zmienia to jednak faktu, że szkoły z wysokim procentem dzieci emigranckich będą potrzebowały ogromnych sum dofinansowania.

ET ogłosił w tym tygodniu, że do Peterborough w okresie między styczniem a październikiem zeszłego roku, przybyło 581 uczniów, z których zdecydowana większość to obcokrajowcy. Szacuje się, że dla 31 procent uczniów szkół podstawowych angielski nie jest ojczystym językiem – podobnie jak dla 22 procent uczniów uczęszczających do szkół średnich.

Poseł Jackson dodał także, że opisywana sprawa sprawia, że niektóre szkoły w mieście w konsekwencji nie osiągają dobrych wyników i że nauczycielom trudniej jest uczyć dzieci, które poza szkołą nie mówią po angielsku.

A co Wy sądzicie? Zapraszamy do dyskusji.