Już nic nie stoi na przeszkodzie do wprowadzenia serii reform w polityce imigracyjnej UK. Dokument je regulujący, The Immigration Act 2014, zawierający 77 paragrafów, został ostatecznie zatwierdzony przez królową w zeszłym tygodniu. Szykują się fundamentalne zmiany w systemie imigracyjnym kraju, który od tej pory będzie sprawiedliwszy dla Brytyjczyków i legalnych przybyszów oraz trudniejszy do sforsowania dla tych, którzy nie mają prawa przebywać w UK.

Oto najważniejsze zmiany, jakie niesie ze sobą dokument.

Deportacja z UK

Osoby z wyrokiem deportacyjnym mogą odwołać od decyzji, podając jeden z siedemnastu powodów. Jednak liczba podstaw do odwołania ulegnie zmniejszeniu i będą to już tylko cztery powody.

Dodatkowo, państwo będzie mogło najpierw przeprowadzić deportację, a następnie, już po fakcie, przyjąć odwołanie – jednak tylko w takich przypadkach, kiedy wydalenie z kraju nie zagraża życiu danej osoby. Mowa tutaj np. o realnym zagrożeniu torturami czy egzekucją w ojczystym kraju. Szacuje się, że taki krok pozwoli państwu zaoszczędzić około 219 milionów funtów w ciągu 10 lat na samych kosztach procesowych.

Nowe przepisy oznaczają także koniec wielokrotnego ubiegania się o pozostanie w kraju. Jeśli jedno odwołanie od wyroku deportacyjnego zostało odrzucone, aplikant mógł złożyć kolejne – i tak w nieskończoność. Przyjęte regulacje taką praktykę mają ukrócić.

W Wielkiej Brytanii rozpatruje się obecnie prawie 70,000 odwołań od decyzji o deportacji.

Dyskusyjny artykuł 8.

Artykuł 8. Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, mówiący o poszanowaniu życia rodzinnego i prywatnego, jest przepisem, na który najchętniej powołują się osoby, chcące uniknąć deportacji z UK. Takie osoby argumentują, że np. osiedliły się już i zadomowiły się w UK, mają tutaj rodzinę, przyjaciół, pracę, ustabilizowane życie i nie stanowią zagrożenia dla społeczeństwa, dlatego państwo powinno pozostawić je w kraju. Zdaniem państwa jednak, w wielu przypadkach dochodzi do nadużycia owego argumentu. Nowe przepisy instruują sądy wydające decyzje o deportacji i kończą z postrzeganiem artykułu 8. Konwencji jako niemal prawa absolutnego, podkreślając, że takim nie jest.

Sprytny imigrant vs nieugięty system

Dzięki nowemu prawu o wiele łatwiej będzie zidentyfikować nielegalnych imigrantów, przebywających w UK, dzięki m.in. możliwości pobierania i sprawdzania odcisków palców czy sprawdzaniu statusu i wiarygodności imigrantów, pragnących zawrzeć małżeństwo lub wejść w związek cywilny (partnerski).

Imigrantom, którzy nie mają prawa pobytu w UK, utrudniona zostanie także droga do prywatnego wynajmu mieszkania czy domu – właściciele wynajmowanego lokum będą mieli obowiązek sprawdzenia danej osoby i jej statusu imigracyjnego przed podpisaniem umowy.

Do walki z bezprawną imigracją wkroczą również banki. Nie będzie już można otworzyć konta bankowego dla osoby, która w UK rezyduje nielegalnie. Banki otrzymają dostęp do specjalnej bazy danych, gdzie znajdować się będą informacje o znanych służbom imigracyjnym przestępcach – sprawdzą zatem przed uruchomieniem konta bankowego, czy aplikant nie figuruje na liście.

Dokładne sprawdzenie aplikantów przeprowadzi także DVLA przy wydawaniu dokumentów prawa jazdy oraz już po tym fakcie. Jeśli okaże się, że dana osoba „przedłużyła” sobie pobyt w UK, jej prawo jazdy zostanie unieważnione.

Imigranci, przebywający w kraju tymczasowo, na określony z góry czas, zapłacą składki do NHS.

Zmiany mają spowodować, aby Wielka Brytania nie była już tak atrakcyjnym miejscem docelowym dla migrujących osób. Państwo wysyła jasny komunikat: witamy prawowitych imigrantów, którzy będą wspomagać ekonomię oraz społeczeństwo i jednocześnie podejmujemy stanowcze działania przeciwko osobom, które łamią prawo i zasady.