Wielka Brytania nie jest już państwem chrześcijańskim
Wielka Brytania już dawno przestała być państwem chrześcijańskim i powinna przestać się zachowywać jakby nim była – to główny wniosek płynący z raportu opracowanego przez brytyjską Komisję ds. Religii i Wierzeń w Życiu Publicznym (Commission on Religion and Belief in Public Life).
Teza i zalecenia zawarte w dokumencie wywołały burzę wśród przedstawicieli kościoła anglikańskiego, rządu oraz przywódców duchowych.
Komisja pod przewodnictwem byłej sędziny Sądu Najwyższego, baronessy Butler-Sloss, przez dwa lata przyglądała się miejscu religii w brytyjskim, współczesnym społeczeństwie.
W rezultacie stwierdzono, że chrześcijaństwo w UK zostało zdegradowane przez inne, rosnące w siłę religie, np. islam.
~Połowa Brytyjczyków to zdeklarowani ateiści. Jeszcze w 1983 roku anglikanów w UK było 40% - dwadzieścia lat później było ich tylko pięć.~
Spadek liczby uczęszczających do kościołów chrześcijan w Wielkiej Brytanii w połączeniu ze wzrostem praktykujących pozostałe wyznania musi, według członków komisji, oznaczać nowy porządek w życiu publicznym w postaci jego "odchrystianizowania".
Szkoły wyznaniowe w obecnym wydaniu stwarzają podziały, a religijna segregacja dzieci powinna być zlikwidowana – ogłoszono w wyniku badań.
Raport popiera plany zmniejszenia liczby biskupów anglikańskich w Izbie Lordów w parlamencie brytyjskim z 26 do 16 i zastąpienie ich imamami, rabinami czy ewangelickimi pastorami.
Dokument nie oszczędza również koronacji przyszłego monarchy – cała ceremonia powinna być tak zmieniona, aby odzwierciedlała "mniej chrześcijańską" Wielką Brytanię. Bardziej pluralistyczny charakter jest zalecany dla wszystkich większych ceremonii publicznych.
~Kontrowersyjnie i przewrotnie, w ramach polityki antyterrorystycznej, studenci powinni mieć swobodę w wyrażaniu swoich radykalnych poglądów na kampusach bez strachu o bycie zgłoszonymi do służb bezpieczeństwa.~
W mediach oraz w wypowiedziach polityków musi zapanować inny język, jakim opisuje się walkę z terroryzmem – dzięki temu w dużym stopniu uniknie się radykalizacji brytyjskich muzułmanów, którzy nie będą musieli czuć się wyobcowani z brytyjskiego społeczeństwa.
Niektórzy ministrowie w rządzie Davida Camerona określili raport mianem "poważnie niesłusznego".
- Raport jest zdominowany modnym ostatnio podejściem, według którego tradycyjna religia traci na swoim znaczeniu, a odstępstwo od niej jest tym samym co humanizm czy sekularyzm – czytamy z kolei w oświadczeniu Church of England. - Ważne jest, żeby pamiętać, iż większość opinii publicznej silnie sprzeciwia się marginalizacji chrześcijaństwa.