ZWOLNIENIA PRACOWNIKÓW AGENCYJNYCH?
A miało być tak pięknie... Według najnowszych regulacji, wprowadzonych w życie w październiku ubiegłego roku, status pracowników agencyjnych miał zostać poprawiony poprzez zaprzestanie nielegalnych praktyk i wyzysku, począwszy od płacenia zaniżonych stawek, odmawiania prawa do urlopu czy na oszukiwaniu na nadgodzinach kończąc. Słowem – pracownik agencyjny ma być traktowany tak samo i na równi z pracownikiem na etacie po zakończeniu swojego 12-tygodniowego okresu próbnego.
Tymczasem, według badań przeprowadzonych przez Association of Professional Staffing Companies (APSCo) – zrzeszenia reprezentującego interesy organizacji rekrutacyjnych specjalistów – wśród swoich członków, aż 29% pracodawców zapowiada kończenie kontraktów z pracownikami agencyjnymi przed upływem okresu 12 miesięcy. Ma to uchronić firmy od płacenia wyższych stawek i gwarantowania równych praw.
Styczeń jest miesiącem, kiedy rynek pracy spodziewa się napływu pierwszej fali zwolnionej w powyższy sposób siły roboczej, a w tym wysoko wykwalifikowanej kadry specjalistów, zatrudnionych przy zleceniach (np. w branży medycznej czy komputerowej) i obcokrajowców pracujących przez agencje. Dzieje się tak dlatego, że przepisy weszły w życie 1 października 2011 roku, więc 3-miesięczny okres próbny skończył się w grudniu.
Nowe przepisy gwarantują m.in.:
-
- takie same jak pracowników etatowych płatności za podstawowe godziny pracy, nadgodziny i pracę na zmiany, jak również za pracę w szczególnie trudnych czy niebezpiecznych warunkach oraz pracę w godzinach niesocjalnych,
-
- prawo do pracy w takim samym wymiarze godzin, w jakich pracują pracownicy etatowi,
-
- prawo do takich samych przerw w czasie godzin pracy,
-
- prawo do równorzędnej liczby płatnych dni urlopowych,
-
- prawo do uzyskania informacji o nowych wakatach w firmie i możliwość ubiegania się o inne stanowiska,
-
- prawo do korzystania z tych samych udogodnień jakie przysługują pracownikom etatowym, takich jak stołówka, żłobek lub opieka nad dziećmi, udział w szkoleniach, a także usługi transportowe umożliwiające dojazd do pracy.
Szacuje się, że nowe prawo da szansę na lepsze warunki pracy blisko 1,4 milionom pracowników. Jaki procent pracowników faktycznie otrzyma pełnię praw i przywilejów – to temat do dyskusji.